W życiu wielu młodych ludzi w pewnym momencie pojawia się problem: zaczynają swoje dorosłe życie, a wraz z nim, potrzebują jakiegoś źródła utrzymania, które pozwoli im zapewnić sobie przetrwanie w wielkim świecie. O ile nie mamy zbyt wielu innych zajęć, możemy w pełni oddać się pracy, gorzej, jednak gdy jesteśmy studentami, którzy muszą wygospodarować odpowiednio dużo czasu nie tylko na zarabianie, ale i na własną edukację.
Elastyczne godziny pracy
Wiele firm zatrudniających studentów doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ich czas wolny jest ograniczony przez odgórnie narzucone grafiki zajęć, terminy kolokwiów czy poprawek. W związku z tym niektórzy pracodawcy od razu pytają, o jakich porach jesteśmy dostępni i jakie zmiany nam odpowiadają. Tak działają sklepy odzieżowe czy lokale gastronomiczne, w których najczęściej zatrudnienie znajdują właśnie młodzi dorośli.
„Pracuję za mało”
Nie nakładaj na siebie presji w zakresie czasu pracy i ilości „godzin wypracowanych” — każdy studiuje co innego, uczy się szybciej lub wolniej, pracuje na innym stanowisku — innymi słowy, każdy inaczej zarządza swoim czasem i możliwościami. Każdy ma inne zarobki, zależne od wielu czynników. Jedna osoba będzie pracowała na dwa etaty, a druga ledwo da sobie radę z kilkoma godzinami tygodniowo, ale to nie znaczy, że ktoś będzie zarabiał więcej albo mniej.
W momencie, w którym naszym głównym zadaniem jest znalezienie balansu pozwalającego zarówno kontynuować edukację, jak i mieć za co kupić sobie chleb na śniadanie, nie pozostaje nam nic innego jak tylko znalezienie jakiegoś idealnego złotego środka.
Nie możemy przecież zupełnie zignorować nauki, bo wtedy zostaniemy wyrzuceni ze studiów, ale nie możemy też zostawić na pastwę losu pracy, bo dzięki niej mamy pieniądze na utrzymanie. Najlepszym, co możemy zrobić w takim wypadku, to eksperymentowanie. Testując różne grafiki, w końcu dojdziemy do tego, który najbardziej nam odpowiada. Inaczej wygląda plan dnia osoby uczęszczającej na studia wieczorowe, a inaczej kogoś, kto chodzi na studia dzienne. Ile osób, tyle różnych sposobów organizacji własnego czasu, dlatego najgorsze, co możesz zrobić, to porównywać się do innych.
Warto też wyważyć jak dużo chcemy się uczyć na studiach — czy zależy nam np. na stypendium, które samo w sobie może być solidnym, comiesięcznym zastrzykiem gotówki, czy zamiast poświęcać godziny na naukę, wolimy pogodzić ją właśnie z pracą.
Przyjazna atmosfera
Dla większości z nas stwierdzenie, że w pracy i na studiach powinniśmy mieć dobrą atmosferę, zachęcającą do działania i rozwoju będzie trywialne, ale jak się okazuje, bez tego może być nam ciężko połączyć ze sobą te dwie dziedziny życia.
Nie od dziś wiemy, że często trafiamy na złośliwych wykładowców, konflikty ze współpracownikami czy nieprzyjemnych klientów. Sytuacje tego typu mogą obniżać nasze chęci do nauki/pracy i tworzyć złe skojarzenia z danym środowiskiem. Nie będzie zatem dużym odkryciem to, że najbardziej demotywującą nas do działania rzeczą jest nasza własna niechęć do danego otoczenia. Oczywiście czasem nie mamy żadnego wyboru, ale jeśli jednak możemy go dokonać, to znajdźmy taki kierunek studiów i zatrudnienie w takiej branży, w których będziemy mogli się jakiś realizować i spełniać, a nie tylko „pracować na siłę”.
Zaplanuj swój czas
Jeśli masz problem z organizacją swoich obowiązków i zadań, spróbuj zacząć je zapisywać. Niektórzy tradycyjnie dokumentują takie rzeczy w notatnikach, inni, chcąc mieć dostęp do swojego planu dnia wszędzie, używają do jego tworzenia różnych aplikacji. Notion, Kalendarz Google, Asana czy Trello to tylko kilka z nich. Warto zapoznać się z różnymi opcjami i wybrać coś dla siebie.
Studia związane z pracą
Jest to kwestia mocno indywidualna, ale czasami da się połączyć tematykę studiów z tematyką pracy. Może jesteś w stanie znaleźć jakieś płatne praktyki związane z twoim kierunkiem? Spróbuj zapoznać się z dostępnymi możliwościami, często same uniwersytety oferują swoim studentom różne dodatkowe oferty pracy. Takie połączenie edukacji z możliwościami zarobku zdecydowanie wpłynie pozytywnie na twoje wyniki na studiach, jak i na zdobyte doświadczenia zawodowe.
Korepetycje
Ciekawą możliwością pracy na studiach są również korepetycje. Ich główną zaletą jest bardzo elastyczny czas pracy — możemy z powodzeniem pracować np. po dwie godziny dziennie, co nie jest możliwe w większości innych branż. Kolejnym plusem są stosunkowo dobre zarobki, bo udzielając korepetycji, zarobimy zdecydowanie więcej niż minimalną krajową.
Różnorodność, ratunek przed rutyną
Przede wszystkim czasami trzeba odpocząć od pracy, a czasami trzeba odpocząć od nauki. Dzięki temu, że będziesz przebywać w co najmniej dwóch różnych środowiskach, będziesz w stanie „rozładować” zmęczenie i znudzenie tematem jednego na rzecz innego. Dla niektórych zmiana zajęcia jest niemal terapeutyczna — po niezdanym egzaminie, być może lepszym rozwiązaniem jest oczyszczenie się ze złych emocji podczas pracy, niż chodzenie złym przez pół dnia i wyżywanie się na losowych ludziach i przedmiotach w zasięgu naszego wzroku.
Pamiętaj również o tym, że czasami zdarzają się sytuacje, w których po prostu nie jesteśmy w stanie pogodzić jednego z drugim. Zadbaj o to, aby w natłoku nauki i pracy nie zapomnieć o swoim własnym zdrowiu i odpoczynku.
Przeczytałeś artykuł? Oceń go, wypełniając ankietę.
Projekt współfinansowany ze środków Ministerstwa Edukacji i Nauki.